"Fotografie przytulne"
Małgorzata Panek
14.10 do 12.11.2010
Małgorzata Panek
Urodzona w 1970 roku w Zielonej Górze.
Od 1996 roku pomaga i uczestniczy w Warsztatach Fotograficznych w Broniszowie.
Fotografią otworkową zainteresowała się w 2001 roku...
Wystawy zbiorowe:
2010 - KOKiS "ZAMEK", Kożuchów;
2009 - "Światłodruk broniszowski", Jastrzębie Zdrój;
2008 - "INDYWIDUUM", Szprotawa;
2008 - "Antrakotypie broniszowskie", Jastrzębie Zdrój;
2007 - "Broniszów magiczny", Jastrzębie Zdrój;
2006 - INDIVIDUUM, wystawa zbiorowa Winterthur, Szwajcaria;
2006 - wystawa pokonkursowa "Fotografia Górska", Jelenia Góra;
2005-2010 - I, II, III Ogólnopolski Festiwal Fotografii Otworkowej oraz wystawy OFFO Objazdowe;
2005 - "Cyjanotypie broniszowskie", Jastrzębie Zdrój;
2005 - Galeria Bezdomna, Wrocław;
2004 - wystawa pokonkursowa Fotografia Górska, Jelenia Góra;
2003 - "Gumy Broniszowskie", Jastrzębie Zdrój, Gliwice;
2003 - Eko-Stahl Eisenhuttenstadt, Zielona Góra;
2002-2009 - wystawy "Światowy Dzień Fotografii Otworkowej";
2002 - wystawa pokonkursowa "Małe Formaty", Rzeszów;
1997-2009 - wystawy powarsztatowe Broniszów, Zielona Góra
Obrazki sentymentalne
Jest mi niezmiernie miło, że mogę napisać słowo wstępne do pierwszej indywidualnej wystawy mojej siostry. Gosia fotografuje od kiedy pamiętam. Od około 9 lat wystawia swoje prace na wystawach zbiorowych. Teraz nadszedł czas na indywidualną prezentację, stawienie samemu czoła krytyce odbiorców i zaprezentowanie tego, co w sercu gra. Oglądając prace Gosi idziemy razem z nią na sentymentalny spacer. Ona sama określiła, że te fotografie są po prostu przytulne. Analizując prezentowane fotografie odnosimy wrażenie, że spacerujemy razem z nią, to po zamku w Broniszowie, to jesteśmy razem w jej domu, to na wakacyjnej wycieczce, a za chwilę siadamy przy kawie w ulicznej kafejce. Gosia umiejętnie chwyta na swoich fotografiach moment, w którym słońce rozświetla inspirującą scenę tylko przez chwilę i zapisuje ją w fotograficznym kadrze na wieki. Miło by było mieć te obrazy na ścianie w salonie i móc spoglądać na nie czasem w deszczowy dzień, przypominać sobie, jak fajnie było na wycieczce i poczuć na twarzy krople deszczu w upalne letnie popołudnie, kiedy brakuje nam odrobiny chłodu.
Ps. Witku dziękuje za wypatrzenie na stole w Broniszowie i zainteresowanie się fotografiami Gosi, dzięki czemu możemy oglądać je u Ciebie w galerii Ciasna.
Basia Panek-Sarnowska

Powrót na okładkę